Sferionn to miasto które przyjęło pierwszy cios ze strony nieumarłych. Zniszczone domu, ogromny mur otaczający miasto, kiedyś służący do obrony przed nieumarłymi, teraz ukazujący ich potęgę i okrucieństwo. Te zdechłe tchórze ponabijały na pale umieszczone w murze, ciała uciekinierów... wiecznie żywe i cierpiące dusze, zaklęte w nich skutecznie odstraszają tych, którym w głowie normalne życie i ucieczka z tego miejsca. Nieumarli niestety byli bardziej okrutnymi niż można było się spodziewać. Każde nowo urodzone dziecko, oznaczało śmierć dla kogoś z żyjących jeszcze ludzi. Brano ich do więzienia znajdującego się w dzielnicy Fureur z którego nie da się uciec. Następnie zabierano ich do rzeźni i zmieniano "w pył" który następnie był rozpylany w powietrzu w mieście. Głowy ofiar zachowywano i wieszano w zamku jak jakąś pieprzoną bombkę. Każdy kto się zbliżył, wariował od dochodzących go jęków i krzyków ofiar. Według plagi, był to najlepszy sposób na zaprzestanie rozmnażania się ludzi.

Stworzyli oni również dzielnicę mieszkalną i ustawili wieże obserwacyjną, w samym jej rogu. Każdy kto wyszedł po zmroku na ulicę ze swojego domu, płonął od czarów magów będących na wieży.

Stara karczma służy teraz dla tych którzy mają resztki człowieczeństwa i spiskują przeciż wrogowi. Ludzie którzy nie dali się złamać, przegnać z własnego miasta, którzy zostali po to by uderzyć silnie, sprawnie i z zaskoczenia.

Jest też dzielnica, zburzona dzielnica, w której znajdują się nieumarli. Ruiny domów chroniące przed promieniami światła dziennego to większość tego miasta...

Sąd w którym zasiadają ludzie by skazywać samych siebie, to już szczyt głupoty. Ale skoro uważają że prawa nie można łamać i skoro nieumarli nie przestrzegają go to chociaż oni powinni... to już ich problem.

Jest też tu stary cmentarz, zalany przez bagna... to najstraszniejsze miejsce w jakim można się znaleźć. Ciała zatopione przez bagna, odżyły, nazwane topielcami stwory strzegą wyjścia od strony bagien. tylko głupiec zapuścił by się w tamtą stronę.

Szczątki społeczności i kultury ludzkiej przywróciły handel w tym mieście. To dzięki nim powstańcy i buntownicy mają broń by zaatakować wroga... lecz jest rzecz której kupić nie mogą... odwaga.